Cześć wszystkim:)
Dzisiejszy dzień można zaliczyć do dobrych.
Oczywiście byłam w pracy na 6.00 do 14.00
I to mi minęło jak ułamek sekundy.
Jak zawsze nie mogło się obyć od wypadku.
I akurat wyszło na mnie:(
Był straszny upadek na cztery litery i zgrzyt zebów:(
Było bardzo nie przyjemnie:( Ale jakoś przeżyłam
pare śiniaków tu i tam ale to mniejsza z tym.
Krzysiek chciał dzisiaj przyjechać ale nie dałam rady dzisiaj się spotkać
Taką poobijaną nie chciałby widzieć
Napisałam że w sobote:)
Mój K:*
No więc jeszcze jutro do pracy
Sobota wolna później jasełka jak co roku ( moja obecność obowiązkowa):)
No to dzisiaj na tyle :)
Buziam wszystkich a najbardziej Natalie Moją Kochaną:)
Naprawde nie ma za co dziękować :)
P.S>. do Nati ( polecam się na przyszłość :):)
Buziak jeszcze raz