Światło.

Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo pouczający...po podróży do stolicy i poznaniu pewnej osoby, zdecydowanie lepiej niż wcześniej zmieniłem pogląd na moje życie. Mimo tego że jest kilka lat młodsza, to była moją motywacja, była natchnieniem i tym takim kopniakiem który nie hamował mojego działania. Pokazała mi że świat nie jest tylko czarny i biały czasami wydaje się nam taki przez nasze negatywne myślenie. Niezależnie od sytuacji musimy patrzeć na pozytywne strony rzeczywistości, nawet gdy jesteśmy sami to tak na prawdę zawsze ktoś przy nas jest, a w końcu my natrafimy na tą drugą połówkę. To kolejny post o tym by nie poddawać się, bo mamy w sobie  bardzo dużo sił, tylko zbyt często się poddajemy, bo jest nam łatwiej trochę się nad soba poużalać niż zebrać się w kupę i pokazać wszystkim iż nie jesteśmy od nich zależni. 

Czasami taka jedna z pozoru nieznana nam osoba zmienia całe nasze życie, więc czasami po prostu lepiej poddać się przeznaczeniu i być spontanicznym, nie wybiegać zbytnio w przyszłość i niepotrzebnie rozkminiać, po prostu żyć chwilą tak jakby każdy dzień był czymś nowym, ale zarazem tym samym. By z każdym dniem życie stawało się piękniejsze, nawet mimo swojej monotonni. 
Życie jest piękne tylko my niepotrzebnie je sobie utrudniamy.