babeczki. śmieszna nazwa : )) babeczki... ba be czki. : DD
foto foto z wczoraj, z Dzikusiem
i tak nie czułam ich smaku bo jestem chora i nic mi nie smakuje
ani nie czuje zapachów i jest do D.
btw. maj to najdłuższy miesiąc w moim życiu
taaak mnie masakrycznie męczy, że mam już go serdecznie dość
a do tego braki w portfelu... ehh
Nie zrobiłam żadnych zad. dom, a mi nasrali przez te 3 dni tyle wrażeń, że szkoda gadać
bo tak to już jest, jak się zbliża koniec roku i trzeba pisać po 4 spr dziennie
niekompetencja ze strony nauczycieli.
a szarakowe ocenki idą drastycznie w dół
cholera, czas poszukać jakiejś ciekawej uczelni w trójmieście
to się może chociaż zmotywuje do nauki w przyszłym roku
bo nie mam zamiaru być głąbem, i opowiadać wnukom, że nie mam wykształcenia ani podstawowej wiedzy
ponieważ za moich czasów, to była moda na nieuczenie, picie, chlanie, palenie i ćpanie
a potem to poszłam na 'modny' kierunek na uczelni, gdzie wszystkie koleżanki szły,
byle mieć jakiś zawód, i byle jakie pieniądze zarabiać, i byle j a k o ś przeżyć
o nie kochani...
w dupe mi z takim życiem
założyłam nowego craft bloga, jak rozkręcę to może podam adres.
mam zamiar znów się wziąć za craftowanie, bo to mi sprawia największą przyjemność
ale żem jest leń, to ostatnio nico nie robiłam
tylko kasę trzeba skombinować i zacząć w końcu oszczędzać : )
i gilotynka do papieru by się przydała, oj przydała...