no ten tego, dobry dzień, czy jakoś tak. :D
urodzinowo po raz 3 <3
i raczej jeszcze sporo tego będzie, bo nie mam nic lepszego teraz ;d
ale do rzeczy.
CHCIAŁAM NAPISAĆ NOTKĘ, ALE PSUJE MI SIĘ KLAWIATURA, WIĘC WKLEJAM TEKST DZIWNEJ PIOSENKI, KTÓRA W DZIWNIE METAFORYCZNY SPOSÓB MÓWI O TYM, CO CHCIAŁAM NAPISAĆ.
`Jeśli trzeba, ja mogę być Julią.
Umiem szeptać najciszej, najczulej,
Do Romea przez krużganki biec leciutka jak sen...
(...)
Jeśli trzeba będę Lady Makbet
Znam smak zemsty, pogardy i władzy.
Ból tej chwili kiedy cofnąć się nie można już...`
A POZA TYM TO JARAM SIĘ JAK POCHODNIA.
ale czemu tak daleko mieszkasz...?
Moje usta jego ust wciąż głodne,
czyli 241-240.