Piątek spędzony w Racku do 17. Potem szybko się sptakować i do Zawady na chwile i Kokoszyce.
Czas miło spędzony z Dawidem,ok22 jego mama zawiozła mnie do Zawady i do Viki na nocke.
Hahahaha beka straszna, poschizowało mnie w nocy strasznie.Nie zapomnę tego, spaliśmy do 9 chyba xd
Potem śniadanie i no nie fajna sytuacja z mamą...myślę ze wszystko się ułoży i zaakceptuje tego Pana <3 . I tak się nie poddamy, udowodnimy że tak nie jest.!
Tym czasem siedzę przed lapkiem i dobre bity. Potem może lodu huhu .
' Tu, gdzie często wiele chcesz, a mało możesz.. '
..