z nocy u Morawskiej... :)
przegadalysmy prawie cala. ale w sumie to nic madrego nie stwierdzilysmy poza tym ze powinnam wyjasnic ta cala sytuacje. nie wiem czy chce...
zreszta nie wazne ;p
jutro nad morze z Madzia i Pyza. jutrzejszy wieczor zapowiada sie niezle, a reszta dni tez roztacza calkiem niezle perspektywy .
;*
Pyzuu zapominamy o tym. chociaz na te kilka dni. moze sie uda <3
a wiec wakacje leca w jak najlepszym nastroju. powiedzmy ;O
pomijajac fakt ze pewne osoby strzelily focha. i sie nie odzywaja. tak! to o was chodzi! wy wiecie.
nie wiecie tylko czemu nie moglam. ale skoro nie chcecie wiedziec nie bede na sile wciskac wam moich opowiesci. tylko szkooda ze tak wyszlo. myslalam ze zrozumiecie...
dobra nie uzalam sie juz... ;)
ciao!
</3
' Guess I'd rather hurt than feel nothin at all... '