Dziś kolejny niezbyt męczący trening, bo dzieci jeszcze są, więc Wiktoria z samego rana wzięła Korę na swój prywatny trening Oczywiście, Kora nie ogarniała do końca jej sygnałów, bo były dość chaotyczne, a Kora potrzebuje zdecydowanych decyzji
Koło 11 zaczęłam robić z nią elementy powożenia. Przyszła Paulina i zaoferowała swoją pomoc.
Na początku kierunki i tempa. Było całkiem ok, ale Kora jak narazie rozumie tylko moje sygnały, więc też ciężko było im sie ogarnąć. Potem założyłam rolki i poszliśmy trochę na kostki. Korze szło nie najgorzej, najważniejsze, że się nie bała.
Kiedyś musimy wybrać się na jakiś większy teren żeby to poćwiczyć. Na szczęście, jako tako się słuchała więc nie najgorzej.
Czy jutro będzie trening? Możliwe, ale wszystko się okaże
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam