przyjdą nocą w ciemnych okularach
mając wargi mocno zaciśnięte
by z uporem chodzić tak po głowie
podpowiadać życia nową puentę
mocny powróz włożą w słabe dłonie
lub tabletki sumień usypiacze
będą szeptać słowa o wolności
pozmieniają drogowskazy znaczeń
opowiedzą kilka pięknych bajek
o krainie w której wieczna radość
tylko po to byś otworzył serce
wpuścił wszystkie zanim stąd odjadą
w samotności mając sprzymierzeńca
wciąż żerują na ludzkim dramacie
lecz spokojnie już cię nie dopadną
jestem obok ja tarcza przyjaciel