Nie mam oryginału tego ale bardzo mi się podoba...
Taki ten dzień refleksyjny.. ;)
Nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał.
Wczoraj byliśmy u brata Matiego na cmentarzu, do Asi nie potrafię.. Może musi minąć dużo więcej czasu ..
A potem wpadliśmy do Joli, dziewczynki się wyszalały. :)
11go idziemy na Marsz Niepodległości , mielismy w tym roku jechać do Warszawy ale nie dam rady bo 12go do pracy. ;)
A potem zostanie juz odliczanie do świąt,choć sklepy wyglądają tak jakby miałby być już za tydzień. :D
Brakuje tam jeszcze piosenek świątecznych. :D
Szykują nam się małe rewolucje. ;)
Planuje jeszcze z Olą się zobaczyć, bo ma rozterki przeróżne..
"Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w
konstelacje."