coś mnie natchnęło, żeby tu napisać
nie chcę wracać do przeszłości, nie chcę pisać ile ważę, ile mam wzrostu i kim jestem. chcę schudnąć! miarka się przebrała, mam dosyć grubasa, chcę zobaczyć kogoś innego w lustrze.
moje motywacje?
- noszenie przez mojego chłopaka <3 co sprawia mu teraz drobne trudności :P
- kupowanie mniejszych ciuchów, a co za tym idzie, ładniejszych
- bycie "fit"
- zdjęcia... zdjęcia, na których teraz jestem grubaską, a na których mogę być przecież chudzielcem :)
- obiecałam sobie, że jak schudnę do pewnego progu to kupię sobie vansy :) a więc VANSY! <3 bo przecież na grubasie nie wyglądałyby zbyt dobrze...
- we wrześniu idę do liceum. wyprowadzam się z mojej wsi i będę mieszkać w mieście. wiem, że do teg czasu nie zrobię z siebie anorektyczki, ale nawet jak schudnę 5-10 kg to przecież będę już ciut lepiej wyglądać
(będę edytować te motywacje i wklejać do codziennych notek, w których będę pisać co zjadłam i ile ćwiczyłam)
a wy? jakie macie motywacje? piszcie!
może zmotywujecie inne dziewczyny ;)
póki co jestem mocno chora, więc ćwiczenia raczej będą na prawie zerowym poziomie.