dobryflow 

Wódeczka! Nigdy dość nie mów!
Witam się z nią jak z kobietą tuż po przebudzeniu

(40 procent)

Któraś nad ranem zalani w pałę,
bo dla nas zawsze jest happy hour.

(40 procent)

Dziewczyny! Wszystkie bez lipy
wyrzućcie w górę swoje staniki.

(40 procent)

Trzymaj pion ziom, na więcej cię stać!
Trzymaj pion jeszcze możesz coś wlać!

(40 procent)

Nie są możliwe już happy end'y
Wszystko jest jasne, pierdol to, biegnij

(Biegnij, nie oglądaj się)

Gdybym miał pistolet dawno strzeliłbym już sobie w głowę

(Biegnij, nie oglądaj się)

To zimny świat, jedynie łzy tu parzą
Na policzkach ciekły azot

(Biegnij, nie oglądaj się)

Serce pęka w pół, ból, pierdol to, biegnij

(Biegnij, nie oglądaj się)

Zimny pocałunek w szyję, w otchłań spadasz
To miasto tym żyje, po prostu jak Chada

(Gloria victis)

Niewidzialna ręka rzuca twój los na szalę
Coś w tobie pęka, życie łamie morale

(Gloria victis)

Na wojennej ścieżce na zawsze chłopak z bloków
Ten obraz pozostanie na siatkówce oczu

(Gloria victis)

Usłyszaną prawdę dziel zawsze na pół

(Gloria victis)

Bezsporny fakt, tu nie lubi się policji
za to przywiązanie do tradycji

(Każdy chłopaczyna z bloków)

Jak wredne skrzypienie lotu zakłóca ciszę
na wietrze pusta huśtawka się kołysze

(Każdy chłopaczyna z bloków)

nie boję się nieznanego tylko stracić to co znam.

(Nie żałuj mnie)

uwolnić siebie od siebie

o to chodzi w zasadzie od

oszronionego ranka, w gasnącym listopadzie.

(Nie żałuj mnie)

Nie mam już Ciebie nie mam największa strata.
Nienawidzę za to siebie życia i całego świata.

(Nigdy już nie wróci)

Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka.

(Nigdy już nie wróci)

w następnym wpisie CHADA. (: