Czasami czuję się jak marna słaba trzcina,Którą z łatwością zimny wiatr jak chce wygina.Czasami tracę wiarę we wszystko co robię,Złe zdanie mam o ludziach, fatalne o sobie.Panie, nie pozwól długo pozostawać mi w tym stanie,Wiem przeznaczone do spełnienia tutaj mam zadanie.Otwórz szeroko oczy, żebym mogla widziec więcej,Rozśpiewaj moją dusze, rozpal ogniem serce.Chcę siły ognia, ognia.Chce sily ognia, ognia.Chcę siły ognia,By płonąć jasno jak pochodnia.Chcę siły ognia, ognia,By płonąć jasno jak pochodnia,Mieć wiarę w ludzi, kiedy błądzą co dnia.Chcę siły ognia.
tak jakoś nikt nie chce gadać ze mną przez skejpa, trudno.
siadam do fizyki, i zaglębiam się w załamaniu światła.
chcę siły ognia, by nie móc kochać..