Gdy pomysł pierwszy raz zawita w głowie, towarzyszy mu przeszywający dreszcz. Dzień po dniu robi się wyraźniejszy, prawie namacalny. Gdy pomysł powoli wydostaje się na światło dzienne i gdy towarzyszą mu jego twórca i jeszcze ktoś niezbędny, to miło jest mu rodzić się pośród dymu tytoniowego i w aromacie czerwonego wina. W idealnych warunkach, przy pomocy idealnych osób pomysł zmienia się w efekt, który możliwe, że będzie fenomenalny, fascynujący, fantastyczny...
Użytkownik dobrateresa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.