To zdjęcie rozpoczyna moje wszystkie wspomnienia. ;) W tle: Bazyl. <3
Zdecydowałam się napisać po tym jak przeczytałam wszystkie swoje notki zaczynając od daty 23 czerwca aż po ostatnią. Widziałam wzrok mojego przyjaciela, który prawie, że mnie błagał żebym tego nie robiła. Musiał najwyraźniej zauważyć to jak patrzyłam na te wszystkie napisane słowa i wiem, że on dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że każde słowo przynosiło mi nowe wspomnienie.
Tamte wakacje były najlepszymi, które mogłam przyeżyć w swoim krótkim życiu i przewyższyły nawet moje najśmiejsze wyobrażenia na temat tego jakie mogłyby być....
Zabawne, jak czytałam te wszystkie opisy dni, to wszystko wydawało się takie proste... Było proste i niczym nieskomplikowane. Było idealne w porównaniu do teraźnieszego stanu mojego życia. Mogłam niczego nie wymagać, a i tak byłam szczęśliwa, ale ja wymagałam i znalazłam się w sytuacji, której chyba nikt nie chce się znaleźć. Postanowiłam coś zmienić i poświeciłam wszystko... Jednocześnie to tracąc bezpowrotnie.
Tylko co ja chciałam takiego zmienić jak wszystko było tak jak miało być? Nie wiem...
Jednak to co się ma doceniamy dopiero wtedy, gdy to stracimy.
Pytasz co oznacza moje życie w skrajności?
W jednej z nich żyję jedynie nadzieją i staram się jak cholera, żeby naprawić to co zjebałam,
w drugiej zaś staram się o tym nie myśleć, a pomiędzy nie potrafię znaleźć sobie miejsca.
W jednym i drugim przypadku nie znajduję się w sytuacji, w której chciałabym się znaleźć i chyba już się nie znajdę...
Po prostu nie ma harmonii w moim życiu i nie potrafię tego okiełznać.
Ale jest coś co zmieniło moje dotychczasowe nastawienie do życia. Właśnie pojęcie tego jakie jest.
Życie jako gra... Rzucasz kostką i nie ważne ile oczek wyrzucisz i tak idziesz do przodu i tylko od tej liczby zależy jak szybko będziesz przez nie przemiarzał. Czasem przy odrobinie szczęścia będzie to 6, ale czasem tempo się spowolni i będziesz kroczył deliktanie przez każde kolejne pole wyrzucając kolejną jedynkę. Tak czy siak idziesz do przodu, a jeżeli w pewnym momencie wyskoczy informacja "Cofnij się kilka pól do tyłu" to znak, że możesz rozegrać turę inaczej niż zrobiłeś to teraz. Po prostu kolejna szansa lub samoistny powrót do wspomnień. A kiedy życie jest indywidualną grą każdego z nas to w końcu wygramy, prędzej czy później, ale taki moment nadejdzie. Przynajmniej mam taką nadzieję...
A więc w oczach tego świata, jest to grzechem, że Cię kocham?
-----------------------------------------------------------------
Zbyt cięzko jest usłyszeć, że dla mnie Cię nie ma...
http://www.youtube.com/watch?v=O8epsjfBw30&feature=related
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar