Poznajcie Olgę:
Olga urodziła się 15 stycznia 2013 roku w Szpitalu Powiatowym nr 3 im. dr B. Hagera w Tarnowskich Górach. Ważyła 3060 g, mierzyła 56 cm. Ciąża przebiegała prawidłowo, lecz ze względu na nadciśnienie lekarze zdecydowali na wywoływanie porodu w 38 tygodniu ciąży.
Olga otrzymała 10 punktów w skali Apgar. Po trzech dniach została wypisana do domu. Rozwijała się prawidłowo.
Jednak w 4 tygodniu życia zauważyliśmy, że nasza córeczka coraz częściej zezuje. Podczas wizyty powiedzieliśmy o tym pediatrze. Lekarka odparła, że to normalne u takich małych dzieci. To nas niestety na jakiś czas uspokoiło.
Około 7 tygodnia życia gdy położyliśmy Olgę na leżaczku i spojrzeliśmy jej w oczy przy sztucznym świetle, w jej prawym oczku zauważyliśmy duży biały odblask.
Zaczęliśmy szukać w internecie haseł w stylu "biały odblask w oku" i nic nie mogliśmy znaleźć. Dopiero po pewnej chwili na jednej ze stron zauważyliśmy zdjęcie dziecka z takim samym odblaskiem w oku jaki miała Olga. Weszliśmy na tę stronę i zaczęliśmy czytać. Nie mogliśmy uwierzyć w to co czytamy. Okazało się, że taki odblask to prawdopodobnie nowotwór złośliwy oka. Czuliśmy się tak jakby świat się na nas zawalił. Zaczęliśmy czytać dalej o tej chorobie, jej przebiegu, potencjalnych zagrożeniach, metodach leczenia.
Tej nocy nie mogliśmy w ogóle zasnąć.
Kolejnego dnia zadzwoniliśmy umówić się na wizytę w Klinice Okulistycznej na ul. Ceglanej w Katowicach. Tam zbadano Olgę i stwierdzono obecność guza z podejrzeniem retinoblastomy.
Skierowano nas na badanie rezonansu magnetycznego oczodołów. W między czasie skontaktowaliśmy się z Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii i tam chcieliśmy zbadać Olgę by się upewnić w diagnozie.
W Chorzowie przeprowadzono badanie rezonansu magnetycznego oczodołów oraz badanie USG. Dodatkowo podczas konsultacji kardiologicznej lekarz stwierdził u Olgi wrodzoną wadę serca ASD II. Kardiolog nas uspokoił i powiedział, że póki serce rośnie to nic poważnego i wystarczy regularnie badać i obserwować tę wadę.
W Chorzowie spędziliśmy nasze pierwsze 3 dni w szpitalu. Tam nas skierowano natychmiast do Krakowa na Oddział Kliniczny Okulistyki i Onkologii Okulistycznej, gdzie przeprowadzono bardzo dokładne badanie dna oka w znieczuleniu ogólnym i stwierdzono typowy obraz siatkówczaka. Skierowano nas do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu na podanie chemioterapii. Od tego momentu zaczęliśmy naszą walkę z nowotworem...
"Siepomaga" odmówiło Oldze pomocy, więc rodzice muszę radzić sobie sami ze zbiórką pieniędzy.
Więcej informacji jak pomóc Oldze:
https://www.facebook.com/pages/Olga-Kostka/472689732799802?fref=ts
POMÓŻMY URATOWAĆ OCZKO OLGI !!!
zdrówka kruszynko, oby dało się wyleczyć malutką...