25.

to, że mi na tobie zależy bardziej niż na nowy laptopie, czy ipodzie . to chyba znaczy, że jesteś najważniejszy w moim życiu, doceń to. 

coś mi się wydaje, że nawet w burdelu nie pracowało tyle lasek, z iloma ty się lizałeś. nikt nie pobije tej liczby.

Wiele bym dała , jedynie za jego zazdrość .

słodka choroba nosząca Twoje imię .

dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół . - dalej go kocham mamo .

-co tam u Ciebie? -chujowo. Bo inaczej już się tego nie da nazwać...

razem z jego zdjęciami spaliłam resztkę swojej miłości. 

Nie rozpaczaj. żyj tak żeby widział co stracił.

jem batona słodkiego jak jego usta . 

niech zostanie tak jak jest , moze to i lepiej , ze nie ma NAS. 

I niby to nic, ale brakuje mi tego smsa na dobranoc .

Skoro tak ci się podobam , czemu mnie nie chcesz ? 

moje usta są do Twojej dyspozycji. 

najgorsze jest gdy odtrącasz na prawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił. 

- myślę, że mogłabym Cię bardzo uszczęśliwić. - jak to? wychodzisz? 

-chamie! babiarzu! sku*wysynie! - i co przeszło ci ? - na 10 minut. 

'wczoraj' jest już przeszłością, 'jutro' jest tajemnicą. 

Tak, należę do tych osób, którym lepiej wychodzi myślenie niż mówienie. Lubię cała się schować pod kołdrę i myśleć, płakać, uśmiechać się, marzyć nie dzieląc się tym z innymi. 

gdzieś na końcu zeszytu było napisane 'przecież kiedyś musi być dobrze' . Fakt. kiedyś . 

wiem o tym, że czas nie leczy ran. nawet nie próbójcie mi wciskać tej zjebanej teori, że przyzwyczaja do bólu. do bólu nie da się przyzwyczaić . można go zamknąć gdzieś głęboko w sobie, ale on i tak prędzej czy później wyjdzie i uderzy ze zdwojoną siłą. 

- Dlaczego jesteś smutna ? - Bo kogoś kocham ... za bardzo. - Kogo ? - Weź głupka nie udawaj.- Nie udaję, tylko grzecznie pytam. - To grzecznie spójrz w lustro. 

Z jednymi pije, z innymi płaczę. 

"-nie jesteś o nią zazdrosna? - zapytałeś -o nią? - zaśmiałam Ci się w twarz. -jest ładna , miła , lubię ją. -to idź do niej ! no już ! wynoś się z mojego życia ! " poszedł, lecz wrócił po dwóch tygodniach . 

-Wielka miłość? - taaa i chyba w filmie... w życiu trzeba jednak myśleć realistycznie... 

http://www.youtube.com/watch?v=RDmFbutL2Oc