Przeszliśmy obok parku. Dzień zbliżał się ku końcowi. Pod wierzbą wziął mnie za ręce i obrócił, tak że jego twarz była na równi z moją. Pochylił lekko głowę i musną moje usta wargami.
-Za co to? - spytałam go usta. On nic nie odpowiedział, pocałował mnie drugi raz, tym razem zaborczo, jakbyśmy nie mieli się więcej spotkać i to jest nasz ostatni pocałunek. Szybko wybiłam tą głupią myśl z głowy i oddałam pocałunek. Usiedliśmy na ławce. Odwrócił głowę w inną stronę, nie patrzył na mnie.
-Czy coś się stało? - zapytałam. W tedy poparzył na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami i wszystko zrozumiałam.
-Dlaczego? - spytałam cichutko. Spojrzał na mnie i wzruszył ramionami.
-Jest inna? - dopytywałam się, ale nie słysząco odpowiedzi wstałam powoli ruszając w przeciwną strone domu. Szłam powoli. Nie wiem ile czasu zajęło mi błądzenie po ulicach, zaułkach i uliczkach. Ale zanim otrzeźwiałam z szoku na dworze było już ciemno. Przeszłam przez Aleje, prze zemnie nazywaną Aleją Miłości. Straciła ona dla mnie cały swój urok. Zatrzymałam się na mostku i spojrzałam w wodę.
Za plecami usłuszałam, tak dobrze i tak znienawidzony głos:
-Cześć jędzo.
Inni użytkownicy: zarazbedzieciemno2kingyyywojtus9215gryspmoontejkokiciatdan7770galimatiasdjsuddffggvkikakika1997
Inni zdjęcia: 661. naginiiiNa tle jeziora coooooooneJa coooooooneMoja 18 cooooooone:* coooooooneNa zamku coooooooneNa działce coooooooneJa coooooooneJa nacka89cwa:) nacka89cwa