Wstaje rano, mam nawet dobry humor.
Pojechałam do lekarza, potem wróciłam do domu.. wchodzę na wagę (nic nie jadłam od rana), a tu? Miła niespodzianka. : )
67,8 kg !
23.08.2013= 69,2 kg
24.08.2013=68,5 kg
potem zaburzenia, przerwa, zakłócenia w diecie
28.08.2013=67,8 kg
jak myślicie, ładnie?
Dzisiaj dodam jeszcze post apropo bilansu, na razie pusty żołądek mam, ale to planuje jakoś wieczorem.
Planowane kalorie na dzisiaj to maksymalnie 400 kcal.
dzisiaj już wykonane z rana 100 brzuszków, wieczorek 200.
A jak wam idzie odchudzanie dziewczyny? : )