Piękny detal zdobiący jeden z budynków, gdzieś na Starym Mieście.
Kiedyś... Kiedyś to potrafili ozdabiać budynki. Takie drobiazgi dodawały uroku. A teraz? Ble...
Zdjęcie wrzucone w przelocię między snem a jawą. Za pięć dwunasta przykrego zderzenia z rzeczywistością i życiem. Ale jakże się cieszę, że wogóle do tego dojdzie!
Zdjęcie wrzucone w oczekiwaniu na odbiór fotek z Zenita. W trakcie snów na jawie. Marzeń o cyfrowym lustrze i gdybaniu. Rozmyślaniu co to bym fotografował, gdybym je miał.
Zdjęcie wrzucone bo trzeba chociaż przez chwilę być na pierwszym miejscu na liście znajomych u kilka osób. Bo fajnie gdy ten blog znajduje się na stronie głównej pb. Chociaż przez chwilę. I tak piszę to w pustkę. Ale może za jakiś czas będę chciał do tego wrócić. A tu, to wszystko przetrwa: moje awarie, formaty dysku i obsesyje zwalnianie miejsca "bo bedzie potrzebne". Może znajdzie się kolejna szalona osoba, która przejrzy wszystko, po kolei i zechce dostrzec jak zmienialem sie na przestrzeni czasu. Usmiechnie sie pod nosem i pomysli, ze przeciez to nie ten sam Diodak, ktorego ja znam.
Puenty nie bedzie. Pytania bez odpowiedzi też nie.
Po prostu... Dobranoc