- Wot te na - zdziwił się Jakub. - Turysta? U nas, w Wojsławicach? A cóż Cię tu przyniosło?
- Chciałem poznać najlepszego w kraju cywilnego egzorcystę!
- Nu, a co ja? Atrakcja turystyczna? Jeszcze nie umarłem. Poza tym nie szukam ucznia. Mam wnuka, który kontynuuje tradycje rodzinne.
- Wiem! Wiem, Pana wnuk zostanie przywódcą ludzkości.
Jakub wyraźnie był w dobrym humorze. Wypiął dumnie pierś i obciągnął swoją starą esesmańską kurtkę.
- Chciałbym dowiedzieć się więcej o Pana hmmmm... pracy. I oczywiście nie przyszedłem z pustymi rękami. - Powiedziałem wyciągając z torby dziadkową nalewkę z pigwy.
Na ten widok na twarzy Jakuba zawitał szczery, słowiański uśmiech. Sprawnym ruchem odkorował butelkę i pociągnął łyk.
- Dobry rocznik. - Powiedział z uznaniem. - Pigwa dojrzewająca w pełnym słońcu, na hrubieszowskich czarnoziemiach. Słodkie to, ale trochę słabawe.
Rzuciłem filozoficznie, na wpół do siebie. - Tylko z kamienia nie utoczysz...
W oczach Jakuba pojawił się dziwny błysk. - Chodź do mnie to przedstawię cię mojej karbidówce. Nie będziemy tak na drodze rozmawiać o rzeczach poważnych.
Będziecie musieli mi wybaczyć tą grafomanię. Była okazja do świętowania i jestem po paru kolejkach. Dobra szkocka, dobra... nie kopie mocno ale skutecznie.
Bogu dzięki za sprawdzanie pisowni bo walę tyyyleee literówek...
Fotomontaż jest toporny i poniżej moich standardów. Miał być taki :] Tekst powyższy popełniłem na poczekaniu, na trasie
taras -> moja samotnia. A droga była długa, kręta i po schodach. Jednym słowem: BardzoZłowroga.
Ustalmy fakty.
Ja naprawdę byłem w słynnych Wojsławicach i to były TE Wojsławice. Do Starego Majdanu nie dojechałem bo już mnie zmrok łapał i było trzeba do domu wracać. Może następnym razem.
Ejj... Jak ktoś nie wie o co chodzi to niech mi z oczu zejdzie!
Raz, dwa, trzy, kto nie czytał Pilipiuka ten trąba! AndrzejPilipiuk - największy piewca wsi polskiej od czasu Reymonta. Do sprawdzenia w internecie:
JakubWędrowycz - na
jlepszy cywilny egzorcysta w Polsce a może i na świecie. I mieszka tylko 30km od mojego rodzinnego miasta. Jestem taki dumny!
Tą notkę dedykuję
godsavetheheavymetal - człowiekowi, który na pewno wie o co chodzi, i który nawet wie o obaleniu The Butelki Tequilli, chociaż nic o tym tutaj nie pisałem. I wogóle ten osobnik jest fajny jest.
Oby Twoja Czerń nigdy nie zblakła!