Poprzednia kategoria miała być dłuższa ale pogoda pokrzyżowała mi plany.
Łapki marzły bo ciągle nie mogę sobie znaleźć zielonych lemurów. Dlatego wszedłem do studia. Ubaw po pachy, wody po szyję.
I po raz kolejny coś mnie trafia. Klasa sprzętu dzierżonego w łapkach jest odwrotnie proporcjonalna do umiejętności. No prawie. Bo 1/0 to coś koło nieskończoności a D200 aż tak dobry nie jest. Wkurzają mnie tacy ludzie.