Gdyby skondensować wyobrażenia niewarszawiaków o Warszawie to efekt byłby bliski temu zdjęciu.
Do znudzenia będę powtarzać, że Warszawa nie jest szara, betonowa i brzydka. To absurdalnie brzmi pod powyższym zdjęciem, wiem. Ale takie miejsce znajdzie się w każdym mieście.
Ostatnio w gazecie czytałem ciekawy artykuł. Była mowa o planach Starzyńskiego odnośnie rozwoju Warszawy i Niemców odnośnie zniszczenia jej.
Ten pierwszy to uczynienie z Warszawy perły wschodu. Już w latach 30-tych planowano 6 linii metra. Rozbudowę bulwarów nad Wisłą, budowę drapaczy chmur. Jedyne co mi się nie podoba to chcieli zabudować Pola Mokotowskie.
A druga część? Jeszcze przed wojną powstała lista zabytków do wywiezienia. Z 1,5mln miasta chcieli zrobi miasto tranzytowe o ludności około 40 tys. W miejscu Kolumny Zygmunta postawić pomnik Germanii a Pałac Królewski przerobić na gmach NSDAP. Polacy? Taaaa... wysiedli się ich na wschodni brzeg Wisły. Zachodni brzeg - eleganckie dom dla Niemców. Powierzchniowo byłaby mniejsza niż dzisiejsze Śródmieście, Wola, Ochota, Mokotów, Praga. Wszystko precyzyjnie zaplanowane przed wybuchem wojny.
Precyzja również w wykonaniu. Bombardowania z niskiego pułapu aby przypadkiem nie zniszczyć tego, co chcą sobie zostawić. Warszawska Starówka bez klimatu? Hmm... może dlatego, że 50-60 lat. W czasie wojny była zniszczona w 90%. Z grubsza ostały się ściany.
Ostatnio też przeglądałem galerię na WP. Zdjęcia Warszawy tuż po wojnie. Jedno przykuło moją uwagę. Gruzy, gruzy, gruzy, gruzy, gruzy, gruzy, gruzy, kościół, gruzy, gruzy, gruzy, gruzy, gruz. Patrzę, patrzę i kościół wydaje się być znajomy. Podszedłem do okna w kuchni no i jak nic się zgadza. Ale na wszelki wypadek jeszcze 5 minut w google i mam pewność. To ten sam. Ale właściwie o co chodzi? "Nie zostanie tu kamień na kamieniu, który by nie został zwalony". Mniej więcej tyle zostało z getta. Nie było jak ani gdzie tego wywieźć. Budowano na.
Nie jestem bojownikiem z pianą na ustach, który krzyczy "Kochaj Warszawę lub giń!". To miasto wymaga tylko trochę zrozumienia i poznania historii. Otwarty umysł i odrobina chęci wystarczy, żeby przekonać się, że to miasto niezwykłe.