Sprzęt niedomaga. Zdjęcie z 10,2 Mpx matrycy to już całkiem spora rozdzielczość. Do tego wywoływanie RAW i łączenie zdjęć w jedno HDR.
Praca nad tym zdjęciem to *klik*, drzemka, *klik*, spacer, *klik*, pójście po zakupy, *klik*, czytanie książki....
Wiem, że na to nie wygląda ale to jest HDR. Mój błąd - słabo dobrałem do tego celu kadr. Ale na czymś trzeba poćwiczyć póki nie ma się statywu.
Teraz wygląda lepiej niż w oryginale ale i tak nie ma typowego WOW! jak przy innych HDRkach.
Wiem, że powinienem zajmować się teraz czym innym. Ale tak jakoś wyszło, że miałem humor na coś nowego.
Aby lepiej się wypozycjonować w google przypominam o naszym komiksie sieciowym Epic Fail.