Zdjęcie jakże odmienne od poprzednich...
Stopklatka.
Uchwycona unikalna chwila. Mogłoby się wydawać, że to "tylko" widok na miasto z okna jadącego pociągu. Ale... Zawsze jest jakieś ale...:)
Spróbuj spojrzeć na to inaczej. Może z innego kąta, zamrugaj albo odwróc monitor do góry nogami ;)
A teraz zastanów się. Kiedyś prawdopodobnie tu była łąka. Było sobie mrowisko. Zielona, z kwiatami, może mały lasek? A może tylko kilka drzewek dających cień zmęczonym? Kto wie? Może kiedyś pasły się tu konie? Nieskrępowane cieszyły się wolnością. A teraz... cóż... Beton, metal. Po szynach mknie stalowy rumak. Ludzie jak mrówki tłoczą się i walczą o promocje w którymś z molochów. Resztki wydeptanej trawy zdobią kolorowe śmieci.
A teraz przyjrzyj się zdjęciu jeszcze raz. Widzisz żurawia dopiero wznoszącego nowe budynki? Ten obszar jeszcze nie jest całkiem martwy. Ale już ma wyrok śmierci. Wyrok śmierci dla przyrody. Pochłaniamy coraz to nowe obszary nie dając nic w zamian.
Dzisiaj dopiero ten widok natchnął mnie do takiej notki. Chyba wszyscy słyszeli o Dolinie Rospudy. Trochę późno ale i ja przyłączam się do prostestu przeciw obwodnicy, protestu przeciwko mordowaniu natury...
P.S.
Dlaczego takie żółte? Hmm.. Wg algorytmów w mojej Nokii to jest sepia :D