Zdjęcie zrobione wczoraj.
Od tego czasu spadł śnieg
i mróz w nocy złapał.
Biedne maleństwo.
Już nie żyje.
Na pewno.
Jeśli nie zamarzło
to zostało zjedzone
przez koty.
Bo pełno ich
wszędzie.
Bo life
bywa brutal.
Bo danger czai się
za większością rogów.
Bo czasami
dostaje się
kopass w ass.