Nie wiem, czy to nie są ostatnie chwile słońca,
jakie udało mi się złapać.
Nie wiem, czy to nie przypadkiem jedna z ostatnich tak swobodnych chwil,
bez wizji książek i zeszytów krzyczących w domu.
Nie wiem, czy pojutrze będziemy się śmiać tak, jak dziś.
Ale wiem, że musi być kolorowo, jak u dołu.
Dzięki ;*