Budzisz się sobą, po co? po co? by płakać nocą.
O to, że świat dobija cię swoją mocą.
A może dlatego, że sam jesteś sobie szkodą.
Rzucasz kłody se pod nogi, gdy problem się dwoi.
Winisz świat za to. Nie on to robi.
Tam jest więcej dobrego niż ci się wydaje.
Trzeba wyciągnąć tą rękę, by dotknąć parę rzeczy dobrych.
Zatem odrzuć maskę, pokaż klasę pokaż czasem.
Włącz głośniki, zarządź watem, połknij tekst.
Znajdź patent, oświeć rozum jak słońce latem,
By otworzyć siebie na związek ze światem.
Idę dalej z tym szlifem, by wyrzeźbić ludziom chwilę,
W której będą widzieć sens, bez pomocy.
Jak perpetuom mobile byle wszystko miało ręce i nogi.
Świat jest dobry, tylko czasem trochę boli.
Ten świat jest w każdym a nas,
dał mi wszystko, co dać mi miał.
Choć czasem pali mnie na skwar,
Warto, jestem przecież chłop bez chwał.
Rządź i żałuj, jestem panem świata - wow -
To co bylo juz nie wroci chociaz czasem mam nadzieje...
Kocham Cięę ;( ;( ;(
Kocham Siostrzyczke;****
Kocham Martusie;****