bombę emocjonalną, która została mi zafundowana przez ostatnie 10 dni, nie jestem w stanie do niczego porównać.
weekend zapowiada sie imponująco. jutro soundtrack'i na żywo. nie moge sie doczekać :) ileśmy na to czekali? w każdym razie uśmiech jest.
w piątek 18 Anny, a w sobote Krzeszowickie klimaty ^^. jak będą jakieś przyzwoite zdjęcia to może udostępnie.
chyba powoli zaczynam wszystko sobie układać w głowie.
ferie po staremu. musze nadrobić pare rzeczy, przez które powoli, aczkolwiek skutecznie sie przewijam.
plany na kolejne jutra? spotkać sie z tymi paroma osobami, z którymi sie ciągle nie moge zgrać lub spotykam wiecznie przypadkiem.