gdyby ktokolwiek miał świadomość tej pełnej tęsknoty, destrukcji. najpiękniejsze chwile odbywające sie poza nami. świat wewnętrzny ma świadomość naszej teraźniejszości ukrytej pod płachtą nieparzystych wspomnień. w narkotycznym posagu gromadzimy coraz więcej i więcej. zaczynamy gubić się w tych naszych niezdrowych incydentach. nie lubimy świata, mamy swoje konsekwencje. terapia? a gdzie jest, kurwa, terapia. zgubiliśmy się kolejny raz. potajemnie odbywamy się i chyba najgorsze przed nami.