no to męki pora zacząć, właśnie dzisiaj dostałam miesiaczkę, kiedy już się zmotywowałam do ćwiczeń, ogarnął mnie mega zapał to dostał takiej bolesnej miesiączki jak nigdy, jeszcze nigdy tak źle się nie czułam jak dziś, aż mi niedobrze z bólu.
Ale nie ciągnie mnie do słodyczy, to jest mega uczucie, bez kitu, czuje się uwolniona od nałogu słodyczowego ^^
Bilans:
śniad:70 kcal
2śniad:80kcal
obiad:200kcal
kolacja:140
+ 3 mandarynki
640/1000kcal
4/10 BEZ SŁODYCZY.