...c'est la fucking vie
Dodano: 23 GRUDNIA 2012
Backstage przygotowań świątecznych :-) a w domu jak co roku.. Śmiechy, chichy, przekładane kłótniami i nadziane zapachem świąt. Jest pozytywnie i cieszę się wolnym, choć jeszcze w tym roku chciałabym zacząć coś do matury robić, hah.
I feel it in my fingers,
I feel it in my toes,
Christmas is all around me,
and so the feeling grows
...a tak btw, wychodzi na to że znów Polska będzie w czołówce jakiegoś rankingu.
Tym razem zatytuowanego "najwyższe ceny wysyłek zagranicznych", ekstra
Użytkownik dice
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
