Dania się nazywam..
Ale to tylko moja ksywa.
Czasem tak bywa że jestem wesoła.
Czasem płaczę i mam dużego doła.
Ale przeważnie się śmieje,
Zawsze gdy widzę Ciebie.
Tak bardzo tęsknie,
Widzę Cię we śnie.
Chciałabym żeby był realny,
Ale ten świat marny,
Każde nam czekać,
Wiekami wzlekać.
A ja tak bardzo tęsknie...
Chcę ujrzeć Cię wreszcie.
Posłuchać słów kojących,
Jak muzyka wzruszających.
Poczuć twój dotyk.
Działający jak narkotyk.
Spojrzeć w Twe oczy,
Które utulały mnie do snu nie jednej nocy.
Wiem są upadki i wzloty,
Bez Ciebie jednak nie mam ochoty,
Żeby żyć i rozpoczynać dzień nowy.
Jesteś zapisany w mej książce,
W mej historii się nie kończącej
Jesteś moją drugą połową,
Bez Ciebie nie jestem sobą.
Nic od Ciebie nie pragne,
jedynie ukoić serce martwe,
Mieć Ciebie blisko kiedy niszczy rzeczywistość.
Kiedy tak się stanie oddam Ci się cała kochanie.
Możesz zrobić wszystko.
Tylko bądź...bądź blisko....
Wiersz mojego autorstwa dla pewnej osoby...