baardzo długo mnie tu nie było ;D
pisać się nie chciało, za wiele się też działo, żeby to jakoś słownie ogarnąć! ;d
jak na razie niewiele się zmieniło, więc próby opisania czy też podsumowania NIE PODEJMUJĘ ^^
4 piętrowe mury mojej zacnej zaocznej szkoły goszczą w niej na prawdę wielu kretynów, dlatego też, gdy nauczyciele podejmują CIĘŻKĄ PRÓBĘ nauczenia ich czegoś, ABSOLWENTKI (?) XXstki, wyróżniające się w nowej szkole wszechstronną wiedzą, MOGĄ ZAJĄĆ SIĘ JEDZENIEM :DDDDDDDD
zdjęcie - lekcja ang - obramuję i koniecznie gdzieś powieszę ;x
aa przedostatnia lekcja matematyki wyglądała jak jakiś.. reality-show, w którym publiczność nabija się z debila, który stoi na środku :D otóż koleś przez GODZINĘ rozwiązywał przy tablicy równanie wielomianowe -.- (udało mu się dojść do rozwiązań tylko i wyłącznie dzięki ZNACZĄCEJ pomocy nauczycielki) a publiczność (JA) ochrzciła reality-show tytułem POMPA Z GŁOMBA! ;D
jak się okazało niedługi czas później, ten jakże ciekawy reality-show POMPA Z GŁOMBA! odbywa się na każdej lekcji, na której ów kolega zostaje zapytany :O
dzwonek. palarnia. wałówka Ewki. <mniam>
tak to tu wygląda ;)