Nie bez wiary...

Uffff Długo mnie tu nie było bo działo się źle jak i dobrze ;p

II semestr mogę zacząć na lajcie ;) zaliczone mam wszystko , jeszcze tylko w piątek zdać indeks i zebrać podpis i z głowy ;p

Nie wiem o czym by tu pisać ;p a szczerze nie chce mi się xD a działo się dużo ;) W niedzielę byłem w Szczecinie ;p i myślę czy tam na zakupy któregoś razu się nie wybiorę ;p Do tego ostro za siebie się wziąłem i trzeba teraz to jakoś ciągnąć dalej by były efekty ;p W tygodniu też zrobię korki z Mają i Patuchą , bo trzeba ruszyć jednek porządnie do przodu ;>

Narazie problemy związane ze szkołą mam za sobą ;> teraz czekac na dalszy rozwój wydarzeń ;D No a w weekend by się przydał jakiś meczyk na Arenie ;D

Najgorszy jest jednak brak kasy ;/ ale jakoś mi idzie :)

Dzisiaj i jutro jeszcze na halę na 20 pokopać trochę idę w piłkę to poszaleję na bramce ;p

No i tak myślę o powrocie do SHR-u ale z tym moim kolanem to różnie bywa ;/ a do tego jak te wykłady i treningi oraz mecze mi będę wypadać to boję się że nie dam rady na studiach ;/

No i jak ktoś lubi polskie ciężkie brzmienia to polecam posłuchac płytki Carrion - El meddah :) bo ja nie mogę się od niej oderwać ;) tak więc Coma ma teraz rywala i to solidnego ;)

Narazie tyle tego mojego zamulania na dzis ;p

A zdjęcie zrobione na 18-nastce kuzynki Natali ;) Jeszcze raz wszystkiego naj dupencjo ;D;D;D ;*

Carrion - Nie bez wiary

Chciałbym wierzyć, że kiedyś znajdzie mnie
Dobra chwila, która wskaże mój prawdziwy cel,
Poda mi swą dłoń i zaprowadzi mnie
łatwą drogą poprzez cienie, poprzez ludzki gniew

Tam już będę ja, pokażę swą twarz
Prawdziwy ja

I znowu łudzę się, czekam na ten dzień,
To jeszcze nie koniec - ja to wiem,
Za mało mówię słów, które mają sens, mają sens
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że
kiedyś coś zmieni także mnie
Tak mało słyszę słów, które mają sens, mają sens

Ciągle walczę i wciąż przegrywam, ja
w walce z samym sobą nie mam przecież żadnych szans
Coraz więcej łez ginie pośród mgły,
jak poskarżyć się przed sobą, że już nie mam sił?
Ciągle w sieci kłamstw, które wije czas
Kto mi wskaże drogę którą trzeba dalej iść?
Wstanę jeszcze raz, może zdarzy się
w końcu trafię tam, gdzie usnął gniew

Tam już będę ja, pokażę swą twarz
Prawdziwy ja

I znowu łudzę się, czekam na ten dzień,
To jeszcze nie koniec - ja to wiem,
Za mało mówię słów, które mają sens, mają sens
Zabijam w sobie gniew tracąc wiarę, że
kiedyś coś zmieni także mnie
Tak mało słyszę słów, które mają sens, mają sens