Dewora: Dzisiaj Jezvs nie zdejmie mi z Tobą butów, bo nie mam glanów;p hehe...
Cegła: jesteś tego pewna? Zaraz mu to powiem...
Po wyrzuceniu nas z retro...hmm... jak widać zdjęli mi mojego bucika...
Imieniny mojego kochanego brata UDANE!
Moje kochane słoneczka DOECHAŁY!
Bazyl? Chyba trochę się stęskniłam za tym miejscem...ludzmi... Ha. a teraz idę uczesać włosy... bo Olek karze! :D