Time

Czas - to dla mnie pojęcie względne, może być też filozoficzne, zależy od kontekstu i sytuacji. Teraz jest bardzo ważny "czas" spokój i rozwiązywanie problemów, które jak widać zaczęły się ostatnio nawarstwiać. Wiem, że może być Tobie ciężko, ale nie wiem czy próba zamknięcia się będzie dobra.. "ostrożna" hmm, a co jeśli już nigdy się nie otworzysz, powiesz, że zamkniesz mnie razem z Nim w jednym rozdziale ? To na pewno nie będzie dobre, czy odgradzanie się jest dobrym wyjściem? Zabieranie komuś nadziei ? Co jeśli droga, którą obierzesz jest zła, nie można nigdy stwierdzić czy bezpieczniej jest zaryzykować czy nie, nie ma zysku bez ryzyka.
Doskonale wiem, że powinienem się nie narzucać, jeśli to czytasz, to chyba i tak to robie, jest mi potwornie źle gdy widzę, że jesteś i nie piszesz, nie wiem co wtedy robić "napisać czy nie?" I wtedy przypomina mi się ta długa rozmowa, z której wynikać może, że nawet kiedy chcę do Ciebie napisać, to nie mogę, Bo nie mogę się narzucać, jedno wyklucza drugie, robi się błędne koło. Jestem pewien, że życiowym błędem jest Ciebie stracić w tak ważnym "czasie" 15 Kwietnia się zbliża, niby to nic, ale chciałbym bardzo przy Tobie być.. Nawet jeśli to nic takiego. Zbliża się 7 czerwca, który też jest bardzo ważną dla mnie datą. Ja może powienienem zacząć znowu mówić, że nie jestem w tym wszystkim ważny, czasami się po prostu nie da, zrozum, że jestem dla Ciebie. Za każdym razem próbuje Ciebie zrozumieć, ale nie chcę, żebyś bała się tego i przez coś zabrała mi nadzieje. To nie jest droga, tylko ucieczka. N. Powiedziała mi, że nie jestem dla Ciebie dość dobry, to fakt.. Nie jestem, albo tego nie widzisz, bo zaślepiona jesteś w kimś komu na tym nie zależy. Jest mi teraz źle, bardzo źle, gdy Ciebie nie ma, próbowałem jakoś odreagować na kortach, nie wiem czy pomogło, nie gniewam się i jestem spokojniejszy, ale to nie załatwia problemu, którym są pewne rzeczy.
Nie było może ostatnio kolorowo, bo wszystko co złe, spotkało się w jednej chwili, tu brak czasu, tam twoja kłótnia, potem wiadomość od niego po 2 tygodniach, i tak na prawdę nie wiem co mam o tym myśleć, według mnie mogę czuć się lekko poszkodowany i współwinny tego wszystkiego "pół na pół" Dlatego staram się jak mogę to wszystko naprawić, chcę się zmienić, ale nadzieja? Nadzieja to coś bardzo ważnego w życiu każdego człowieka, nawet w twoim..

Nie słucham Hemp Gru i nie jestem wielkim fanem Wilka, ale jest kawałek tekstu, który mógłby pasować do tego wszystkiego, mianowicie:

Gdy nie masz perspektyw to jedyna rzecz
Ruszaj do przodu, obierz drogi cel
Zapamiętaj dzień kiedy odnalazłeś sens

Grałem w turnieju mixta, przeciwko trenerowi, także "pograne" ale przynajmniej trochę pomachałem i przypomniałem sobie dawne czasy, jak było się "dobrym"

Just do it

I miss you K.K.