Kochać i tracić, pragnąć i żałować.
Padać boleśnie i znów się pogodzić.
Krzyczeć tęsknocie precz i błagać.
Oto jest życie : nic a jakże dosyć..
W każdym z nas jest taki moment , kiedy zadajemy sobie pytanie : Jakby to było, gdyby wybrał / ła inna drogę? ... taaa.. Ten moment właśnie w moim życiu zagościł.... Nie moge narzekać na swojeg życie zawodowe ale życie prywatne to już inna bajka. Jakby było innaczej, gdyby... No właśnie gdyby co ? Gdybym nie zrezygnowała z szczęścia swojego, z pierwszej miłości..? Na pewno nie przeżyłabym tych cudownych chwil o ktrórych teraz moge wspominać oraz tych złych, które chciałabym zapomnieć. Nie wierze w słowa : Ciesze się jego / jej szczęściem.. Ilekroć kiedy mijasz się z dawną miłością, czujesz się dziwnie. Serce Ci przyśpiesza i w głębi siebie pragniesz by Cię zauważył. Męczysz się z myślami, z przyspieszonym oddechem i rytmem serca. Pragniesz .... Lecz tylko tyle ci pozostaje... taaak właśnie tylko pragnienie... Starasz się budować swoje szczęście lecz wszystko pierdzielisz. Ranisz... A to wszystko przez to, że nie dopuszczasz do siebie myśli na szczęście z innym.. Tracisz .. Wtedy uświadamiasz sobie swoje błędy... Tęsknisz i gubisz się w własnych myślach ........
Był cudownych, lecz ja nie potrafiłam go docenić.... "A"
(Chwila słabości.. )