Generalnie staram się rzucać w wir pracy.
Żeby nie myśleć.
Wiem, że to nie do końca dobre.
I tak w każdej wolnej chwili moje myśli biegą tam gdzie nie powinny.
To, co zakazane zawsze jest nam najbardziej potrzebne.
Nie wiem, jak sobie poradzę.
Nie mam siły, a każdy dzień to walka o tlen.
Na zdjęciu jenda z moich ucieczek.
Może nawet jedyna obecnie.
Po dokręcaniu przebitek do klipa, tydzień temu.
Przed wyjazdem do studia Macieja.
Przed decyzją o nagraniu płyty.
Bardzo ważni ludzie. (O, Darek się schował...)