Środa, czwartek, piątek - jestem tak wyspany. Raz na 9.15 i 2 na 10.10. Genialnie. I najpóźniej o 14.45 kończę.
Sobota zapowiada się tak obiecująco, że nie wiem jak do niej dotrwam.
Macie mój ryj.
Widzę, że z tymi małymi będzie większa walka niż myślałem. Ale podołam i będą efekty.
Szukanie w I klasach, Cerekwica.
A 1992?