''Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
Brak szkoły i pracy i kłótnie, bezsenność
I poszło się jebać im całe ich piękno
Z twarzy zniknął uśmiech, spotkałem go,
powiedział nie chcę żyć, idź po wódkę
Miał błękitne oczy i nikt go nie kochał
oprócz niego i zniknął wraz z iskrą w oczach.''
stare jak świat.
wczorajszy dzień średnio minął, dzień przeleżałam, posprzątałam w pokoiku w końcu :)
pod wieczór do Pachuca, po dwa piwka przy ''dobrym filmie'' haha :D
około 1 na chatkę i ja od razu praktycznie spać poszłam.
mam nadzieję, że dzisiejszy dzień (a właściwie noc) będzie o wiele lepsza :)
trzymajcie kciuki!
Kaśka, wiem o co chodzi i wiem, że Ty też wiesz :D
eloszka