photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 WRZEŚNIA 2012

IV

 

 Bywały burzliwe chwile, łzy i gorzkie słowa,
lecz to już nic nie znaczy, to była pusta mowa&
Teraz rozkoszą uczuć splątani poznajemy na nowo siebie
i we własnym skrawku świata czujemy się jak w niebie

 


Zawsze, kiedy próbuję być lepsza, znajdzie się jakaś najlepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś beznadziejniejsza..'

 


to był naprawdę czysty przypadek; nikt nie mógł tego przewidzieć.
wyszłam właśnie z badania EKG, żeby zanieść je doktorowi do obejrzenia... i stanęłam w miejscu...
zobaczyłam chłopaka o pięknych, brązowych oczach... widziałam go już wcześniej, przecież mam jego numer telefonu, ale nie sądziłam że jego spojrzenie zwali mnie kiedykolwiek z nóg.
przecież spotykaliśmy się na meczach.. na jego meczach, na które chodziłam...
a dzisiaj mnie tak po prostu zatkało na jego widok... kurde, te oczy...

 


co mam powiedzieć , gdy pytasz co u mnie , że jest tak , że ledwo rano wstaje , wszystko jest mi obojętne , od kilku dni prawie nie jem , a mama chce umówić mi wizytę o psychologa , bo nie wie co mi jest , wolę powiedzieć po prostu , że wszystko jest w porządku , teraz już raczej nie obchodzą Cię moje problemy.

 


Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię,kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.

 


Dawno cię nie widziałem, zmieniłaś się .
Jedyne co się we mnie zmieniło , to to że nauczylam się idealnie kłamać stałam się odważniejsza i potrafię wypić trzy razy więcej niż kiedyś . Tak to w XXI wieku znaczy ,,dojrzałaś''

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika descriptions11.