Wszystko jest stanem umysłu ...

Witam. Od dzisiaj zaczne próbować przedstawić wam moją wizje wykorzystania naszego umysłu, postrzegania życia codziennego w inny sposób, pokaże wam wiele ciekawych rzeczy, które może pomogą zrozumieć życie codzienne :) Dlaczego to robie ? Doświadczenie życiowe jakieś mam, mimo że jestem młody, ale przypadkiem życie skierowało mnie na taką drogę, na której zrozumiałem bardzo wiele spraw i uświadomilem sobie że niewiele osób próbóje myśleć podobnie, a może to być bardzo pomocne.

 Bardzo często nie próbójecie nawet spoglądać na świat z różnych perspektyw. Próbowałeś czy próbowałaś kiedyś spojrzeć na świat z perspektywy twojego kolegi/koleżanki z ławki ? Menela z ulicy ? Księdza ? Policjanta który właśnie wypisuje ci mandat ? Nie patrz na wszystko co cie otacza tylko jako TY ! Twoja perspektywa w gruncie rzeczy powinna być nudna, cały czas masz w głowie tylko własnie ją. Myślenie przez pryzmat innych ludzi może okazać się bardzo ciekawe, może ci pomóc zrozumieć postępowanie niektórych osób, trzeźwiej spojrzeć na ich wady i zalety, na to co robią źle, a tym samym uświadomić sobie że samemu popełniasz pewne błędy, które da się zniwelować, trzeba tylko je znaleźć. Życie staje się o wiele ciekawsze kiedy tego doświadczysz, tego że jestes w stanie wejść w umysł drugiej osoby, może ci to pomóc zrozumieć życie i to co napotkasz na swojej drodze w przyszłości. 

Ludzie w naszym kraju są wypełnieni nienawiścią, ale dlaczego ? Czemu nie możemy tego ograniczyć ? Albo możemy ale nie zastanawiamy sie nad tym ? Uważasz że nie ma w tobie nienawiści do innych ? Prosty przykład : Pijesz piwo na ławce w parku ze znajomymi, zajebiście sie bawicie, śmiejecie sie, macie dobry humor a nagle przyjeżdża policja i wlepia ci mandat uzasadniając go skargami składanymi przez ludzi. Policjant odjeżdza a ty myślisz o nim "Co za ch** " itp, itd. o ludziach którzy zgłosili skargę to samo, ale dlaczego ?! Przecież dobrze wiesz że złamałeś/aś prawo to co chcesz od tego biednego policjanta, który nie robi tego co robi dla przyjemności, zeby popsuć ci humor i uszczuplić twój budżet. Pomyśl z jego perspektywy, robi to żeby mieć za co nakarmić swoje dziecko, zapewnić dobrobyt żonie, pomóc chorej matce. Czym on zawinił że właśnie na taką drogę skierował go los ? Wolałbyś żebrać pod kościołem, czy jednak pójść w jego ślady i radzic sobie w życiu w ten sposób ? O to właśnie chodzi mi w perspektywie myślenia. Nie patrz na świat tylko i wyłącznie jako "JA". 

Ciąg dalszy nastąpi ....
Pozdrawiam PSYCHONAUTA

P.S. Jest to wstęp, który może być troche nudnawy, ale w późniejszych notatkach wydaje mi się że będzie o wiele ciekawiej, kiedy już dojde do sedna sprawy, jeśli zainteresowało cie to co pisze, uważasz to za logiczne i sluszne, podeślij mój profil znajomym, chciałbym trafić do jak najwiekszej liczby osób ale nie mam zamiaru na siłe sie reklamować w komenatrzach.