Jakby ktoś nie wiedział to powiedział to taki jeden gośc z Starożytnych Aten o imieniu na S.....
To chyba chodzi o Stanisława albo Sylwetra... przepraszam bardzo to prawdopodobnie jest Stefan.
Z resztą czy to ważne kto powiedział, ważne, że powiedział.....
Zawsze wydawało mi się, że filozofowie są walnięci i nie spełni rozumu. Ale w ostatnim czasie zrozumiałam, że czasem mają racje, tylko czasami.
No bo ten gośc z Aten to twierdził, że każdy ma wrodzoną inteligencję.
Więc czemu na świecie tylu idiotów - tak rzekła raz polonista w reju.
Mówił także, że człowiek bojący się śmierci jest głupibo jak można się bac czegoś, czego nikt nie zna i nie widział i że człowiek myślący, że wie wszystko tak naprawdę wie niewiele. A on sam jest mądry, bo wie, że tak naprawdę nic nie wieto jest mało inteligentne jak na człowieka inteligentnego. Mógł powiedziec, że wie nie wiele, a nie że nic nie wie.
Jutro... lepiej, żeby tego jutro nie było. Bo to się źle skończy nie tylko dla mnie ale także dla innych.
Jeszcze tylko bio i pol i skończę edu na dzień dzisiejszy.
Normalnie mnie coś bierze jak myślę o tym, że jutro trzeba iśc do szkoły.
Co za deBill ją wymyślił!!!
Jak go dorwę to go zabiję!