Na zdjęciu pięknie widać anty mięśnie (naszczęście prawie kiedyśne) szyjne Segana :)
Więc tak, dzisiaj Segan kończy 8 lat! Te 7 brzmiało jakoś tak... Hmm... Młodziej?
No ale. Rok uważam za pozytywny, bo:
-spełniłam swoje jedno z największych marzeń, MAM KONIA !
-ustaliłam mniej więcej co chcę robić w życiu
-pokonałam swoje lęki
-"pogodziłam się" z istnieniem Mateusza, ba, i nawet go kocham :D
-Seganowi urosła grzywka:D
-Segan przybrał i ogólnie się poprawił
-Podwyrzszył swoją pozycję w stadzie
Postanowienia na następny:
-podciągnąć się w nauce
-spędzić wakacje z Seganem i biologią
-wyjechać w styczniu ze Stefanem do Krakowa
-podciągnąć się w sprawach jeździeckich
-zdać brąz
-kupić Anky Sand
-być bardziej życzliwa i wybaczająca
-uszczęśliwić rodziców
-spełnić chociaż część tych postanowień
Koniec. Dobranoc.