heh no i nadszedł ten dzień...
najgorszy dzień w moim życiu...
właśnie ukończłem 20 lat a dokładniej skończe o godzinie 23
sporo sie wydażyło ostatnio...
mamy nowego komendanta w hufcu...
Gratulacje Makaron...
w piątek i sobote sporo czasu spędzonego z Chudą...
Sporo porozmawialiśmy...
miło się z nia rozmawiało...
wsumie zawsze fajnie mi się gadało z tą marudą:P
stąd zdjecie z nią...
zdjęcie pochodzi z zimowiska w bardynach...
akurat przedstawialiśmy nasze speedshoes
sory Chuda za tą fote ale mogła być gorsza uwierz...
dzisiaj dzień do bani...
po 4 latach chodzenai do jednej szkoły poczułęm sie w niej obco....
ostatnio wogóle ludzie sie namnie jakoś dziko patrzą...
jak by ducha zobaczyli...
dziwnie jakoś dzisiaj było ...
gdy na słuchawkach zapuściłęm sobie w drodze powrotnej enya- only time
poczułem jak bym stanoł w tłumie i ludzie przchodzili koło mnie niezauwarzajądz co sie tak naprawde wokół nich dzieje...
naprawde fajnie jaest tak zatrzymać się w e tym wyścigu szczurów...
już wiem czemu mój tata potrafił i lubił patrzeć sie na działce godzinami w ściane lasu...
w głośnikach ostatnio enya- only time
lady pank- na co komu dziś
oraz pare innych tego typu
Pozdrowienia dla Chudej bo moge z nia o wszystkim pogadać...
dla Makarona za to samo...
dla wsyzstkich tych co złożyli mi życzenia bo pamiętali a nie dlatego zę zobaczyli na nk...
ps wiem że mój ślub będzie na plaży
a na pogrzebie żeby zagrano piosenke o tytule "kiedy umre kochanie"