Udany dzień xD
Zrobiłyśmy najlepszą pizze na świecie, bransoletke dla Asi z Rybsonem xd
Zawiązałyśmy ceglaste rzemyczki i nie dopływała mi krew xd
Ale Patryś stwierdził, że by mnie uratował na czas <3
Tak więc super sobota :*
Szkoda tylko, że Dians wyjechała na narty ale zdążymy jeszcze pogotować :)
Następne 2 tyg będą udręką ale jak pomyśle, że potem będzie luz, przeprowadzka i dzięki temu pare dni wolnych od szkoły to mi się banan na twarzy pojawia xd
Kocham Cię każdego dnia bardziej.. tyle, że bardziej się już nie da <3
I tak zostanie do końca świata i dzień dłużej :*