Wiele razy bolało mnie serce
Ale wczoraj czułam jak jest rozrywane na strzępy
I trzymam te krwawiące skrawki serce w rękach
I jedynym ciepłem we wczorajszym dniu było ciepło łez
I powiedziałaś mi , że jestem zerem bez przyszłości
I powiedziałaś, że za bardzo jestem taka jak ojciec
Podatna na wszystko co złe
I że za pare lat pewnie skończe zaćpana gdzieś na odludziu
Skoro jestem tak beznadziejna to czemu nie pozwolisz mi odejść
Skoro Cie nie obchodze po co tu jestem
Każde słowo jakie mówie
Zbywasz milczeniem albo obojętnym rozczarowanym wzrokiem
Nie jestem zerem
Kiedyś Ci to udowodnie
I nie skończe gdzieś zaćpana
-To nie ja z nas dwóch sypałam białe ścieżki
Zastanawiam się tylko co takiego zrobiłam
że nie zasługuje na to żebyś mnie kochała