Ile osób po niej przeszło? Na pewno dużo i każdy z nich miał swoją historię, historię, która była niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju. Po co oni tu przyjeżdżali? Byli sami, czy z kimś? Szczęśliwi, czy smutni? Może byli pogrążeni w wielkim smutku. W smutku, który każdy z nas dobrze zna. Może czegoś im brakowało? A może kogoś? Może przyjechali tu, a wcale tego nie chcieli? Może przyjechali, bo kochają to miejsce? Może zawsze tu przyjeżdżają? Nie wiem. Ja bym tam tylko raz.
'Przeraża mnie codzienność, każdy krok na mojej ulicy przypomina tamte, zaćpane powroty. Każdy dźwięk telefonu staje się osaczeniem i poraża mnie jedna myśl-to Oni, chcą mi dać narkotyki, a potem ta druga- nie, Oni już nie żują. Wszyscy. Zostałam tylko ja.'