Koniec.
Koniec tego photobloga. zapytacie, dlaczego? otóż, za dużo osób ma jego adres. za dużo osób wpieprza się w moje życie.
nie kończę go na zawsze. może założę innego, ale jego adres dostaną tylko zaufane osoby.
nie chcę, żeby ludzie, którza naprawdę dla mnie nic nie znaczą i są mi totalnie obojętni (choć im wydaje się inaczej) pakowali się w moje życie swoimi brudnymi buciorami, znali moje uczucia, itd...
także. Żegnajcie.
a do tych niektórych - do zobaczenia :)
po raz ostatni,
Wasza delays.