Zdjęcie nie jest może zbyt efektowne, ale za to przedstawia witraż z okna komnaty [b]kapitana Jorga [/b]( vel Jörga ). tak, wykonane zupełnie nieświadomie heh.
w przerwach między zgłębianiem ta[i]jemnicy zbrodni wcale-niedoskonałych[/i] tak bardzo ucieszył mnie zaczerniony wizerunek [b]Leppera[/b], o przepraszam, [i]Andrzeja L.[/i], że nie omieszkałam sobie zrobić zrzutu ekranu ([i]printscrn kreska syrq[/i]) z tymże na [b]onecie[/b]. ach. piękny widok.
tak w ogóle i przyziemnie to nie byłam na koncercie [b]boga[/b], nie slyszalam jeszcze płyty [b]kś[/b] (tak jak[b] strachów[/b], ale jeszcze 3 godziny ;>) i nie idzie mi czytanie [i]rzekomo-boskiej-masłowskiej[/i]. straszna to nuda albo oczywiście się nie znam na [i]czrósztuce[/i]. ech. wolę [i]klasykę[/i] w tym momencie.
[b]klasykę morderstw[/b] ]:->